Babski Wyjazd – Wikingowie
“Na Odyna” krzyczy Aneta i wszystkie dziewczyny zamierają w pozycji tzw. jaskółki (ćwiczenia znanego wszystkim z lekcji W-F lub też figury po tak zwanym “spożyciu”, która działa jak domowej produkcji alkomat). Zastygają tak jak stały: z kawą w ręku, z jedną naciągniętą skarpetką, w pół słowa. Bo na tym to właśnie polega: nie ważne co robisz, ale jak Odyn woła, to musisz się posłuchać, wszystko rzucić i zrobić “jaskółkę”. A kadra skwapliwie korzysta z tego przywileju kilka razy dziennie 😉
“Na Odyna, na Odyna, na Odyna!” rozlega w sali, w lesie, na stołówce. Zemsta obozowiczek jest słodka. A raczej miętowa, bo w ramach zielonej nocy, klamki są dokładnie wysmarowane Colgatem i raz po raz rozlega się przyjazne: “O żesz ty….”, kiedy nieświadoma niczego osoba chce otworzyć drzwi.
Trzydniowy obóz taneczno, fitnessowo, artystyczny to kolejna inicjatywa Babskich Wyjazdów. Tym razem na Mazurach, w środku polskiej, złotej jesieni, z imprezą przebieraną pod hasłem “Wikingowie”.
Grafik jest napięty – kilkanaście godzin zajęć sportowych, taneczne choreografie, gry i zabawy integracyjne, warsztaty fotograficzne w ciemni, nauka makijażu, impreza tematyczna i ognisko. Do tego kajaki, spacery, integracja w podgrupach. Śniadania na tarasie, leniwie popijana w promieniach słońca kawa (pogodę mamy zawsze zamówioną). Żyć, nie umierać!
Na ognisku, posilone kiełbaskami śpiewamy “Przeżyj to sam” i nie jest to hasło reklamowe, a otwarte zaproszenie, gdyż atmosfery babskiego wyjazdu nie da się opisać.
Babskie Patenty na chillout!
Wstajesz rano i widzisz, że męskie skarpetki znowu nie trafiły do kosza z praniem, a po zalogowaniu się do Librusa już wiesz, że najchętniej to od razu zabiłabyś swoją pociechę? I jeszcze każdy sąd by Cię ułaskawił. Masz fazę, że “facet to świnia”, “złamas” i jeszcze kilka mniej cenzuralnych, na przykład trzyliterowych epitetów przychodzi Ci do głowy (najchętniej to przeszłabyś do rękoczynów, ale głupio siedzieć w pace, przez jakiegoś jełopa 😉
Masz ochotę coś zmienić lub po prostu chcesz oderwać się od codzienności, zrelaksować w fajnym towarzystwie, gdzieś, gdzie czas stoi w miejscu i nikt Cię o nic nie pyta? Kumpele zabiegane i ciężko się wam razem zebrać i coś zorganizować? W tej sytuacji BABSKIE WYJAZDY są czymś czego potrzebujesz, a każdy lekarz rodzinny gdyby o nich wiedział, to bez mrugnięcia okiem wypisałby babską receptę i podbił L4.
Naładujesz akumulatory kobiecą energią, od śmiechu będziesz mieć zakwasy (no dobra, od ćwiczeń też), odpoczniesz psychicznie od problemów dnia codziennego. Kiedyś męskie wypady odbywały się pod hasłem: “Wino, kobiety i śpiew”. Wyrzuć przedrostek “męskie” i jesteśmy w domu. W damskim towarzystwie będziesz się dobrze bawić, relaksować, tańczyć i ćwiczyć do upadłego, przebierać się, warsztatować i integrować. Poznasz fantastyczne babki, nawiążesz nowe znajomości, a może i potencjalne biznesowe kontakty. Nie pozwolimy, abyś samotnie smęciła lub rozkminiała życiowe dylematy, za to doładujemy Cię pozytywną energią i endorfinami.
BABSKIE WYJAZDY story i misja
Babskie Wyjazdy powstały z przyjaźni i kumulacji energii dwóch przyjaciółek: Anety i Ani. W środku pandemii, podczas jednej z wielogodzinnych dyskusji w kuchni stwierdziłyśmy, że warto wreszcie nazwać to co robimy już od dawna, a mianowicie szereg różnych imprez dla kobiet: sportowych, tanecznych i warsztatowych. Ponieważ rozumiemy się bez słów od razu wiedziałyśmy, że chodzi nam o stworzenie czegoś dla kobiet w każdym wieku, niezależnie od tego czym się zajmują, skąd pochodzą, jakie mają doświadczenia. Podstawą ma być dobra zabawa, aktywność fizyczna, humor, rozwój, wzajemny szacunek i przyjaźń. Aby każda babka mogła być sobą, dobrze się poczuć w swojej skórze, bez napinki, sztuczności, zadęcia. Tak jakby była w swojej kuchni, w wygodnych ciuchach i wygłupiała się z najlepszymi koleżankami. Uważamy, że kobieca energia jest niezwykle ważna, a połączona i pomnożona daje ogromną siłę, dzięki której łatwiej sobie radzić z wyzwaniami życia codziennego.
Babskie Wyjazdy to tygodniowe i kilkudniowe campy, Babskie weekendy, warsztaty sportowe, artystyczne i rozwojowe, Babskie Dni i Poranki. Formuła naszych wydarzeń zakłada zawsze element ruchowy (taniec, fitness, sport), element warsztatowy (warsztaty artystyczne, rozwojowe, beauty, itp.) oraz dobrą zabawę (imprezy, ogniska, animacje).
Każda kobieta jest mile widziana: na warsztatach uczymy się wszystkiego “od zera”, formę sportową robimy razem, integrujemy się, poznajemy i nawiązujemy międzypokoleniowe przyjaźnie.
BABSKIE BIO
Babskie Wyjazdy powstały z przyjaźni (Ania Starkey -fotograf, szkoleniowiec i marketingowiec oraz Aneta Woźnicka-Łada tancerka, psycholog, event manager) z myślą o kobietach w każdym wieku. Promujemy aktywność fizyczną, dobrą zabawę, psychiczny i fizyczny „well-being”. Organizujemy wyjazdy, warsztaty i dni tematyczne. Na naszych wydarzeniach oprócz zajęć tanecznych i fitness są rozmaite panele: rozwojowe, kosmetyczne, żywieniowe, artystyczne, itp. tak by każda kobieta znalazła coś dla siebie i była szczęśliwa.
Anna Starkey
Fotograf, szkoleniowiec, marketingowiec, copywriter, tłumacz, współwłaścicielka marki Babskie Wyjazdy. Ma na koncie wiele publikacji fotograficznych, wystaw zbiorowych i indywidualnych. Współpracowała w zakresie fotografii z różnymi markami w Polsce i zagranicą. Specjalizuje się w fotografii tańca, sportowej i portretowej. Człowiek orkiestra, dla którego nie ma rzeczy niemożliwych, a pytanie: “czy się to da zrobić” zamienia się w: “czy zrobimy to razem i na kiedy?”. Jest osobą kreatywną i pozytywną, dla której szklanka jest zawsze do połowy pełna. Ma sto pomysłów na minutę, mało śpi, dlatego bez porannej kawy jest ciężko się z nią dogadać, jednak uważa, że nawet rano życie jest piękne (choć po 9.00 rano piękniejsze 😉 Wierzy w przyjaźń, potęgę wiedzy i umysłu.
Prywatnie mama Sophie oraz dwóch przygarniętych kotów, miłośniczka kryminałów, gier planszowych oraz salsy kubańskiej.
Aneta Woźnicka-Łada
Tancerka, event manager, psycholog, współwłaścicielka marki Babskie Wyjazdy. Miłośniczka podróży, dobrego jedzenia, zwierząt oraz życia pełną parą! Jest uśmiechniętą i pogodną osobą z ponad 24-letnim stażem w tańcu. Jako dziecko zaczynała od tańca towarzyskiego, by po 12 latach zamienić taniec towarzyski na Hip-Hop, w którym realizowała się tanecznie w formacji ówczesnych mistrzów Polski przez kolejne lata. W międzyczasie w jej życiu pojawiły się takie techniki jak reggaeton, dancehall, afro, jazz czy nawet balet. Jak mówi: nie lubi nudy oraz nie wyobraża sobie życia bez tańca. W 2010 r. przypadkowo trafiła na Zumbę, w której się zakochała. Dyplomowana instruktorka Zumba Fitness (ZIN), Strong Nation oraz Stretching (IFAA), zajęcia prowadzi na co dzień w największych klubach w Stolicy. Bierze czynny udział w największych eventach w Polsce oraz występuje jako prezenter poza granicami naszego kraju.
Kobieta petarda z niesamowitą mocą! Najważniejsza jest dla niej satysfakcja uczestników, uśmiech i dobra zabawa. Jest wulkanem pozytywnej energii, którą się zarazisz!
Nasze imprezy są już legendarne,
poczytaj co piszą o nich inni:
„Gdybym mógł coś od nich ukraść,
ukradłbym pomysły”
Arsen Lupin.
„Chyba zrobimy kolejny
sezon – zainspirowały nas” – scenarzyści
“Seksu w wielkim mieście”
„Na parkiecie wymiatają – to bestie”
Agustin Egurrola
„Że też nie było tych wyjazdów
w moich czasach”
MacGyver
„To twarde zawodniczki
– słowo ‘rzeźba’ nabiera nowego znaczenia”
Ewa Chodakowska
„Muszę zrobić większe zatowarowanie”
– pani Krysia właścicielka lokalnego sklepu
monopolowego
„Niemiec płakał, jak wyjeżdżał”
– Minister Sportu i Turystyki
„Tak się cieszę, że wzięłam udział”
Ty, po imprezie.